Porady co zrobić, żeby się nie narobić

Nareszcie storzona została strona, która pomaga ludziom takim jak ja zorganizować swoje leniwe życie. Ile to razy zdarzało mi się wstać i zastanawiać czy w tym moim wstawaniu jest najmniejszy sens, bo trzeba sie będzie wykąpać, zrobić śniadanie i zdecydować co robić w wolny dzień.Na blogu chicsavvy znaleść można szereg ciekawych tipów na temat różnorodnych możliwości nieprzemęczania się w tych codziennych, ciężkich chwilach.I tak oto spokój i szczęście zawitało w moim przepracowanym sercu i z nieukrywaną rozkoszą przystąpiłam do studiowania sposobów zrzucania pracy na znajomych, dzieci czy współpracowników. T nie będzie tym pewnie zachwycony, ale sam mi strone podesłał, a jak mówią, każda akcja tworzy reakcję. Wiem już też jak ograniczyć golenie nóg i przejść szybko przez obrządek przygotowywania śniadania.Przyjaciele, znajomi, strzeżcie się nowej, jeszcze bardziej rozleniwionej Marty!