Nocny market, zakupy z kieliszkiem wina

Miejsce, gdzie wydałam dużo za dużo pieniędzy. Bluzka za 5 euro brzmi genialnie, dopóki nie kupisz ich 5, plus sweter plus… Raz w miesiącu można tam nabyć ciekawy dodatek do szafy lub płacąc 20 euro sprzedać część swojej. Z tym, że uprzedzam, ci którzy sprzedają zazwyczaj cały zarobek wydają na miejscu. Plusem jest dach nad głową i dobra temperatura w środku, w przeciwieństwie do tej na zewnątrz. Plus samo miejsce to ogromny kontener, zaś czas umila dobra muzyka, aż nóżka sama dyga. Nie ma to jak zakupy z kieliszkiem wina w ręku!
Dla odwiedzających Berlin, może będziecie mieli szczęście, sprawdźcie tu.





Wear Palettes

Przy obecnej, wciąż zmieniającej się modzie, ciężko jest skomponować z różnych części garderoby coś wprost idealnego. Przy okazji co kraj to obyczaj i w Sydney im dziwniej się ubierzesz tym lepiej a w Polsce czym ładniej/ katalogowo modniej (Zara rules) tym bliżej celu.

Mam obecnie tyle nietypowych ubrań, że można się pogubić. I tutaj na ratunek rusza paleta kolorów. Ktoś postanowił mi/nam pomóc i stworzył różnorodne palety współgrających ze sobą kolorów. Palety powstały w oparciu o zdjęcia zrobione przypadkowym, dobrze ubranym przechodniom. Z połączeń danych barw powstają małe arcydzieła. To tak jak by w Activiście obok zdjęć przypadkowo sfotografowanych, dobrze ubranych polaków wklejać od razu złożoną paletę barw, które pomogą stworzyć idealną kompozycję na wyjście. Przy okazji można się nauczyć, że kolor dodatku może “złamać” codzienną paletę.

I co mnie cieszy, nie ważne co na siebie włożysz, ale jak to połączysz i co z tego stworzysz.