Kawa i w drogę. Po 1-2 h miałyśmy siedzieć na trawie i patrzeć na wiatraki, ale jak to w życiu bywa, zrobiłyśmy to po 5h jazdy pociągiem, tramwajem, metrem, autobusem, przekładanych czekaniem. Niebo było piękne, trawa zielona, pierwszy raz od lat zjadłam Bic Maca.