Spacer po Yangon

Taksówkom odjechałam od dzielnicy, w której znajdował się nasz GH jakieś 7 km i postanowiłam wrócić na piechotę, żeby lepiej poznać miasto. Po 2 km straciłam bezpowrotnie klapka. W konsekwencji szłam 5 km przez zaplute ulice Yangonu na bosaka, ku uciesze lokalnych. Moje stopy przejęły czerwony odcień beatle nut i nawet szczotka miała problem z jego usunięciem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *