Powódź w Mandalay

Wracamy ulicą z lunchu i nagle, bez zapowiedzi lunął deszcz tak gęsty i intensywny, że po około 15 minutach woda zalała miasto. Na ulicach/rzekach stoją auta, które odmówiły posłuszeństwa, ludzie pchają zalane skutery, najpewniejszym środkiem transportu wydaje się być rower. Taksówki nie jeżdżą, bo poziom wody na drogach stał się zbyt wysoki, także kucany pod plandeką ciężarówki i patrzymy na sparaliżowane miasto.

Aparatu nawet nie próbowałam wyjmować, więc zdjęcia z telefonu.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *