Są miejsca do których warto zajrzeć, bo robią piorunujące wrażenie. Jednym z nich jest Bunkier w Berline, gdzie zobaczyć można prywatną kolekcję sztuki nowoczesnej rozlokowaną po jego piętrach. Samo miejsce robi piorunujące wrażenie, zgromadzona przez właścicieli kolekcja jest równie ciekawa. Nie można w środku robić zdjęć, jedynie przy wejściu, ale możecie zerknąć na stronę, by mieć pojęcie czy jesteście zainteresowani.
Sam bunkier ma ciekawą historię, o której dowiecie się więcej w trakcie 90 minut wizyty, a w skrócie był używany jako więzienie, magazyn owoców tropikalnych, miejsce imprez techno, targów erotycznych, aż w końcu w 2003 zakupiony został przez Christiana Boros, który stworzył z niego dom dla swojej kolekcji, zaś na dachu wybudował penthouse, w którym mieszka.
Każda wystawa trwa kilka lat, obecna rozpoczęła się w 2012 roku, więc macie chwilę czasu. Na wizytę trzeba się zarejestrować, najlepiej z wyprzedzeniem, bo terminy szybko się zapełniają. A jest co oglądać.
