Powrót walizki

Dzisiaj ok 13.00 zadzwoniła Pani z lotniska i powiedziała, że moja walizka została odnaleziona. Po kilku godzinach przywieźli mi ją do mieszkania. I było w niej wszystko! Nawet nie otworzyli kłódki takimi wielkimi ogrodowymi szczypcami (widziałam na lotnisku jak jednej Chince tak zrobili, bo mówiła, że nie wie gdzie ma kluczyk, a okazało się, że ma w środku kilka paczek cukierków – oczywiście niedozwolone, więc jej zabrali). Nie mam materialistycznych ciągot, ale jednak jestem związana z moimi rzeczami. Teraz mam już buty i mogę się lansować na mieście.

Dzisiaj był dosyć szybki dzień. Umówiłam się z T na lunch, kupiliśmy sałatki w salad barze (pycha!), kawę dla mnie i rozsiedliśmy się w Hyde Parku na trawce zaraz obok stawu. Ciągle mijali nas biegający ludzie, T powiedział, że tutaj ludzie w czasie lunchu idą sobie pobiegać, ciekawe jak by wyglądała Warszawa gdyby to się u nas przyjęło.

Mieszkanie jest boskie i słoneczne. Jakoś w weekend jedziemy po kanapę, biurko i inne pierdoły.

Na naszym balkonie mieszka mały pająk. Niby nic nadzwyczajnego, ale jak przypomneęsobie te wszystkie opowieści Magdy B. o tutejszych pająkach, zaczynam łapać schize, że nas w nocy wymorduje. A T każe mi opuszczać pokrywkę od kibelka bo podobno może coś z niego w nocy wyleźć.

7 thoughts on “Powrót walizki”

  1. Przebierają się :) zastanawiamy się z T czy się potem kąpią czy są tak wyluzowani że odpuszczają. Paola przebiegnij się do Reduty na moce :D ja zaraz idę na jedną.

  2. Oprocz biegania, Panowie (chlopaki) tez graja w rugby w Hyde Parku pomiedzy 12:30 a 13:30. Ogolnie maja tu fiola na punkcie bycia FIT. Oczywiscie nie wszyscy bo mozna spotkac postacie z wiekszym obwodem w pasie, no ale to jak wszedzie.

  3. gdzie jest nastepny wpis he? jak ja mam zaczac dzien? gazeta i pudelek juz byly.. w sydney sa postacie z wiekszym obwodem w pasie? nie wierze!! fajniutkiego dnia dla Was i komentatorow wszystkich :)

  4. poprosimy o fotki Panów w biegu, Panów grających w rugby, Panów surfujących, Panów z większym obwodem – bo niby na słowo mamy wierzyć. DOWODY!

  5. ta cisza z Waszej strony jest niepokojąca… mam nadzieję, że to nie przez pająka… a tak przy okazji to uważajcie na “śmierdzące żuczki” bo w Australii coś takiego żyje i śmierdzi strasznie!!!

  6. żyjemy! to najważniejsze a zaraz napisze jak. miałam starcie z pająkami. żuczków jeszcze nie spotkałam i mam nadzieje że nie szybko.
    Paola zaraz jakieś dowody podeśle :) aż mi głupio tak tych facetów fotografować, a oni biegają i biegają.
    August zaraz naprostuje Twój harmonogram :)
    Pozdrowienia dla grupki fanów ;)

Leave a Reply to august Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *