Miasto porzuconych parasoli

Pada, nie za często, ale jednak. Ponieważ ludzie nie są do tego przyzwyczajeni, miasto tonie w porzuconych parasolach. Nie chodzi nawet o to, że niekt nie ma parasola, ale o to, że daszcz to zazwyczaj niespodzianka, wiec jak już zaskoczy, to najłatwiej zaopatrzyć się w taki za dolara. A minusem tych za dolara jest oczywiscie to, że sa głównie jednorazowe, czasami nawet pól. Za minusami podążają efekty – pełne kosze na smieci i ich okolica a przy tym zaśmiecone ulice.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *